Wczoraj wybraliśmy się na kiermasz o dumnej nazwie „Festiwal wiosny“.
Całość odbywała się na przepięknym terenie należącym do majątku Sierhagen.
Otoczenie bardzo malownicze. Pałac otoczony jest fosą i małym jeziorkiem. Przed pałacem stoją historyczne stodoły i budynki gospodarcze.
Samego kiermaszu nie da się opisać!! Sprzedawali tam cuda!! Ja z zachwytu straciłam całkowicie poczytalność. Wydobywałam z siebie tylko piskliwe „ooooooo, aaaaa“.
Nie potrafiłam zbudować pełnego zdania. Co za piękne rzeczy do domu i do ogrodu!! To wszystko zebrane w jednym miejscu, przepięknie zaprezentowane we wspaniałej atmosferze.
Przeżyłam szok i długo nie mogłam się pozbierać.
Pałac Sierhagen.
Na całym terenie przed pałacem i na dziedzińcu same stragany z cudami!
Poniżej tylko wybrane fragmenty tego co można było tam kupić i zobaczyć!
Z nadmiaru szczęścia nie wiedziałam czego chcę. Kupiłam tylko tę osłonkę.
Wyścigi kaczek- wyjaśnienie.
Nasza kaczka nic nie wygrała. Za mało trenowała-leń.
Na czym to polega? Otóż za niewielką sumę kupuje się kaczkę, która ma już swój numer startowy. W danym dniu kaczki wyrzucane są do wody i ustawiane wzdłuż linii startowej. W momencie startu włączony zostaje silnik, który wytwarza fale. Kaczki dryfują do celu. Do wygrania są różne nagrody ufundowane przez sponsorów. Cały sens tego przdsięwzięcia polega na tym, że dochody przeznaczone są na cele charytatywne. Jest to duża frajda, szczególnie dla dzieci. Swoją kaczkę można przyozdobić, ale nie wolno jej niczego przyprawiać co przyspieszyłoby dryfowanie. Jest to wtedy doping, który w sporcie oznacza dyskwalifikację. Podaję link, gdzie można zobaczyć zdjęcia z wyścigów w różnych krajach.
8 komentarzy:
O matko!!!!! Mogę Ci tylko pozazdrościć. Ileż tam rozmaitości, pewnie też nie mogłabym z siebie wydobyć żadnego sensownego dźwięku poza 'łoł'.
Najbardziej urzekły mnie domki, budki lęgowe, piękne,kolorowe i niesamowicie oryginalne. Nie mówiąc już o skrzynkach ;-) i pozostałych drobiazgach.
I podobnie jak Ty nie mogłabym się zdecydować co kupić :-))
Pozdrawiam serdecznie
Najpierw zobaczyłam donice w róże i już miałam się zachwycić pięknem, gdy zobaczyłam płotek z sercem i zwisający bluszcz dalej metalowe krzesło, druciane koszyki i prawie oślepłam ... oczopląsu można dostać od tych pięknych rzeczy. Umiejscowienie ich w takiej scenerii to już "celowe działanie na szkodę" powinien ich ktoś pozwać ;DDD. Zazdroszczę wycieczki i tych widoków i koniecznie wrzuć więcej fotek i pokaż co kupiłaś ;) pozdrawiam z rana
Ale super ta zabawa z kaczkami! Niby takie nic, a ile emocji :)A te kramy - tyle inspiracji. Ja chyba bym nie wyszła nieobładowana :)
Ja się nie dziwię ,że wpadłaś w zachwyt !!!Z rozdziawioną szczęką to ja chodzę po targu staroci w Jeleniej i podobne namiętności się we mnie kłębią !Szkoda wielka ,że u nas podobnych imprez nie ma .
Wyścig kaczek ,świetny pomysł !!!Pewnie były niezłe emocje .
Pozdrawiam serdecznie .
Jak ja uwielbiam zwiedzac!A jeszcze przy tym jak mozna poslinic sie na takie cuda... Zazdroszcze.Te kolorowe domki,to dla ptaszkow?Cudne.Zreszta jak wszystko.Oslonka,ktora wybralas ,jest piekna:-)Pozdrawiam.
alizee :-))Domki byla na prawde sliczne i w takim nagromadzeniu robily wrazenie.
13tka- ha ha ha masz racje chyba ich pozwe za szkodliwy wlyw na system nerwowy.
Mia- z kaczkami to na prawde duza frajda.
Ita- Emocje byly. Te targi to "targaja" tylko nerwy bo podoba sie za duzo.
Ania- tylko na nia sie zdecydowalam, bo za duzo rzeczy mi sie podobalo, a domu brak miejsca ppo malu.
O matko i to kusi i to nęci i dech zapiera ...oszalałabym w takim miejscu z zachwytu ...a kaczy wyścig jak dla mnie super :) Pozdrawiam serdecznie
Jakie cuda tam były, istny szok. Ja pewnie też straciłabym poczytalność widząc takie cudeńka na oczy.
Piękną osłonkę kupiłaś.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz