czwartek, 20 października 2011

Prezent ślubny.

Dzisiaj chciałabym się Wam pochwalić prezentem, który dostałam od... siebie samej.


Kiedyś, czytając bloga Alizee zobaczyłam te piękne serwetki z czarnego lnu. Tak bardzo mi się podobały, że poprosiłam Alizee o zrobienie. Okazja był podwójna, ponieważ zbliżał się ślub i potrzebne mi były nowe inicjały.  Alizee zgodziła się. Zaprojektowała nawet litery, a efekt jest taki :





Serwetek jest 12 i do tego mala serweta na stół. Wszystko z moimi inicjałami :-).
Nie zwracajcie proszę uwagi na stół.  Ja do tej pory nie mam stołu, nie mogę znaleźć odpowiedniego! Używamy ogrodowego.
Poniżej czekam z obiadem na rodziców.






Komplet uzupełniają dwie poduszki.




Alizee, jeszcze raz Ci dziękuję :-)).

                                      Pozdrawiam Was serdecznie

                                                  Violcio

sobota, 15 października 2011

Zbiory.

Dzisiaj mieliśmy prawdziwą "akcję żniwną". Zebraliśmy jabłka z naszej jabłonki staruszki.
Mimo, że drzewo ma chory pień nadal nieźle owocuje.




Owoce są cierpkie, ale doskonale nadają sie na przetwory. Ponieważ S. uwielbia kompoty robię ich najwięcej. Dzisiaj mieliśmy prawdziwy "team work". Mama S obierała jabłka, ja je gotowałam, nalewałam do słoików, a S. je zamykał.



Zrobiliśmy 60 kompotów. Wykorzystaliśmy wszystkie słoiki jakie mieliśmy w domu.



 Zostały nam jeszcze trzy skrzynki owoców. Wywieziemy je do gospodarstwa, które wytłacza sok. Za to możemy go u nich kupić po niższej cenie. 
W tle widać naszą jabłonkę.



 
Gdy już wszysko posprzątałam,  zmęczona położyłam się na kanapie ciesząc się na zaczynający kryminał, domu wpadł uszczęśliwiony S krzycząc, że udało mu się zdobyć następne słoiki!!! Litości!!!
Ale jak tu nie robić  mu kompotów, gdy przyniesie mi takie jabłko?


                                        
                                               Pozdrawiam Was serdecznie.

                                 Violcio

niedziela, 9 października 2011

Pomocy, czyli Cookie value is null for Form Restoration !!!

Pomóżcie mi!!! Nie moge oddawac komentarzy!!! Za każdym razem
kedy chce wysłać komentarz pojawia się taka oto informacja :

Input error: Cookie value is null for FormRestoration

Nie wiem co mama z tym zrobic???!!!! Pomóżcie mi.


                        Violcio


czwartek, 6 października 2011

Przyczyna przerwy.

Jak to niejednokrotnie bywa, zapowiadałam krótką przerwę, a zrobiła się dłuższa.



Otóż przyczyną przerwy w pisaniu był nasz ślub.


Ceremonia nie odbywała się w USC, tylko w barokowym zamku.
Dlatgo też był oldtimer, dziewczynka sypiąca kwiatki i czerwony dywan :-)).



Czerwony dywan to niespodzianka rodziny.

 

Dziewczynka z kwiatkami to bratanica S. Jest w tej dziedzinie profesjonalistka, bo w zeszłym roku sypała kwiatki na trzech ślubach i sama zaproponowała, że dla nas też to zrobi.






                                                         Pozdrawiam Was serdecznie.
 
                                                             Violcio