piątek, 4 września 2009

Robótki ręczne.

Nie wiem jak to jest u Was, ale ja nie nadążam ze wszystkim. Dopiero dzisiaj mam czas by opisać zdjęcia z niedzieli. W niedzielę lało jak z cebra. S pojechł ze swoim chrześniakiem na jakiś super ważny mecz, a ja wyciągnęłam kartonik ze skarbami i zabrałam się za szycie.

Już niedługo trzeba będzie spakować letnie ubrania, więc przygotowuję poduszeczki z lawendą by je nimi poprzekładać. Udało mi się nawet wyszyć krzyżykami „V“. Zmęczyły mi się jednak szybko oczy od liczenia kratek więc zrobłiam tylko jedną taką poduszeczkę.

W ogrodzie rozkwitło po raz drugi moje drzewko różane.
W domu pojawia się już po mału jesień - schody udekorowane jarzębiną.
Pozdrawiam Was serdecznie. Violcio11

7 komentarzy:

ushii pisze...

fajna pachnąca podusia
chciałabym mieć koronki w takim porządku, ale jak zaczynam szyć to od razu mam w nich totalny chaos :)

po wizycie u alizee też w ten weekend mam w planie przytachać jarzębinę do domu, tylko jeszcze nie mam pomysłu na jakąś aranżację :)

pozdrawiam!

13ka pisze...

O rany jak ja zazdroszczę że masz aż tyle cierpliwości do wyszycia V bo ja zawsze mylę kratki ;( . Woreczki naprawdę śliczne jeśli porwę się kiedyś znowu na krzyżyki mam nadzieję że wyjdą tak śliczne jak Twoje pozdrawiam z rana
ps
jarzębina rzeczywiście zwiastuje już jesień też lubię takie aranżacje

Bianca~ pisze...

Piękne woreczki, ale drzewko różane też zachwycające....żadne saszetki do szafy nie dorównają zapachem prawdziwej lawendzie, pozdrawiam.

asia pisze...

Woreczki prześliczne!!!Napracowałaś się ale efekt...!
A dekoracja na schodach urocza.
Pozdrawiam.
J:O)

Renata pisze...

Kochana też nie nadążam.... doba jest zdecydowanie zbyt krótka, aby to wszystko ogarnąć.

Ale Ty cudeńka robisz. Bardzo mi się podobają takie hafciki. Sama jednak jakoś nie pałam chęcią do haftu.
Dekoracje jesienne śliczne.
Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

Ale cudowny klimat a te schody przybrane jarzębina ...cudnie :) Pozdrawiam gorąco

violcio11 pisze...

ushii- nawijam koronki na rolki po papierze toaletowym i przypinam szpilka trzymaja sie.
13ka- niestety tez nie mam cierpliwosci. Wyszywanie to forma masochzmu :-)
Bianca- pozdrawiam Cie rowniez, ciesze sie, ze Ci sie podobaja
asia-dziekuje :-))))
alizee- cudenka to Ty robisz,nie mnmie sie z Toba rownac
Nettika- milo mi, ze Ci sie podoba. Pozdrawiam Cie rowniez