poniedziałek, 26 lipca 2010

Prezent. Sałata na ciepło.

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać prezent jaki dostałam od zaprzyjaźnionej pary. Łączy nas zaiteresowanie historią rodziny. Poznaliśmy się przez internet i wspólnych bardzo dalekich przodków. Najpierw my spędziliśmy u nich kilka dni, a w tym roku oni byli u nas.


Prezent nawiązuje oczywiście tematycznie do zainteresowań. Jest to herb mojej rodziny "Ślepowron".


Ula jest plastykiem i malowała go na starej ponad stuletniej desce. Zobaczcie jaka jest gruba.
 
 

Zwróćcie uwagę na szczegóły. Jest odręcznie malowany.
 
 

Bardzo mi się ten prezent podoba. Sprawili mi ogromną radość.
Powiesiłam go na honorowym miejscu na kominie - "Modigliani" musiał ustąpić.




Chciałabym dać Wam również prosty i szybki przepis na sałatę na ciepło. Dobra przekąska na letnie dni.



Składniki:


-serca sałaty
-pestki sosny (orzeszki pinii)
-parmezan
-olej z oliwek
-ocet balsamico (1 łyżka)
Pestki z sosny zarumieniamy lekko na patelni, poczym przekładamy je do innego naczynia.
Serca sałaty kroimy na pół i lekko podsmażamy po obu stronach na oleju z oliwek. Na koniec podlewamy octem i zdejmujemy z ognia.
Całość doprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy pestkami z sosny i ustruganymi plasterkami parmezanu. Smacznego.

Na koniec prośba do Was. Jak wklejać duże (X-Large) zdjęcia, żeby ich nie ucinało?

Pozdrawiam Was serdecznie.

                                        Violcio11

Przypominam o konkursie. Zgadujcie śmiało!!

24 komentarze:

Monika @ Our Homemade Home pisze...

Pieknie, trzeba miec talent by tak malowac:)
Pozdrawiam cieplutko:)

Javorkowo Aga Jaw pisze...

prezent rewelwcyjny!
to fantastyczne znać swoich przotków

Florentyna pisze...

Piękny prezent:-) Nie dziwię Ci się, że umieściłaś go na honorowym miejscu.
A smaku sałaty na ciepło jestem bardzo ciekawa, bo nie próbowałam.
Pozdrawiam.

MariaPar pisze...

Piękny i oryginalny prezent.
Pozdrawiam serdecznie

Warszawianka pisze...

Oryginalny i b.gustowny prezent.
No i powiedz kochana skąd wynależć
pestki sosny??

folkmyself pisze...

Przepiękny prezent! Az zazdroszczę!

Imoen pisze...

Cudny prezent!

Pozdrawiam.

Bree pisze...

O Rany,Piekny Herb! a jaka nazwa!
Nigdy nie slyszalam o salacie na cieple, chetnie wyprobuje, pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Pięknie namalowany herb i wspaniały prezent ... Pozdrawiam gorąco

B. pisze...

Jako, ze mieszkam w italii, wiec u mnie sa wszystkie sladniki na te potrawe, bo pochodzi ona z wloch, wiec nie bede miala problemu z jej przygotowaniem. I zrobie to, bo wyglada apetycznie. :-)
A prezent dostalas piekny, bardzo ladny ten herb.
sciskam
Basia

Unknown pisze...

o kurcze, to Ty herbowa Pani :)
kłaniam się nisko zatem :)
piękny prezent, widać dużo pracy i sympatii w niego włożono :)
pozdrawiam

aagaa pisze...

Prezent niesamowity!Wyobrażam sobie jaka musisz być szczęśliwa!
Chętnie zrobiłabym taką sałatę ale nie wiem czy dostanę u nas pestki sosny.Muszę popytać w sklepach.
Przepis ciekawy!
Pozdrawiam serdecznie

Elle pisze...

Wow! Jestem pod wrażeniem tego herbu! Jest piękny :)
Pozdrawiam :)

Sklepik pisze...

Sałatk wygląda rewelacyjnie.
zazdroszczę znajomych. Takie przyjaźnie czasem są na całe życie.

asia pisze...

Prezent wspaniały!Pozdrawiam.
J:O)

lambi pisze...

Jak to ? To ja jeszcze nie zgadłam? A już myślałam, że wygrałam;)
Amadeo wywaliłaś słusznie, bo on w każdym miejscu będzie się prezentował nieziemsko... choć muszę przyznać, że talent znajomej mnie powalił, normalnie mam milion pytań jak i czym malowała, ale pewnie to tajemnica... te spękania jak na ikonach mnie zadziwiły, bo bielą cynkową w proszku tego się zrobić nie da:) Oj, ale się u Ciebie dzieje!
Pozdrawiam:)

elisaday79 pisze...

Piękny herb! Pięknie wykonany. I przyznam,że sam gest dla mnie wzruszający bardzo!
A sałatka wygląda ciekawie...ale nie wiem co to są te pestki sosny i gdzie je nabyć.
Pozdrawiam serdecznie:-)

lejdik pisze...

Witaj, w kwestii zdjęć, nie zamieścisz tych bardzo dużych na blogu z tłem dzielonym na 3, tylko na skorkach z bloggera tych zdjęć nie obcina.
Herb piękny, pestki z sosny to dla mnie kosmos, ale chyba orzeszki pini tez moga byc???
Pozdrowienia

violcio11 pisze...

Monika@Home- tak ma talent
agajaw- tez sie bardzo ciesze z prezentu
Florentyna- warto sprobowac
MariaPar-pozdrawiam Cie rowniez
Warszawianka- zla nazwe podalam dzieki lejdik wiem ze sa to orzeszki pinii
folmyself - tez mi sie bardzo podoba
Imoen-pozdrawiam Cie rowniez
Bree- polecam salate
Nettika- pozdrawiam Cie rowniez goraco
B.- polecam salatke, robi sie szybko i ciekawie smakuje
Kasia- ogromnie sie z tego prezentu ucieszylam
aagaa- podalam zla nazwe sa to orzeszki pinii
Elle- :-))
Elamika- masz racje takie przyjaznie sa dlugie i piekne
asia- pozdrawiam Cie rowniez
lambi-nie wiem jak ona to malowala. Nie pytalam o technike.
elisaday79- tez bylam wzruszona. Dzieki lejdik wiem, ze to orzeszki pinii
lejdik- dziekuje Ci za informacje.
Oczywiscie chodzilo mi o orzeszki pinii. Przetluaczylam po prostu nazwe i dlatego nazwlam je pestkami :-))

bestyjeczka pisze...

Też bym piała z zachwytu - cudny, bardzo osobisty, pięknie wykonany prezent. A przepis ciekawy, pewnie wypróbuję. Mąż ostatnio dopytuje, jak coś nowego zrobię, czy to przepis z bloga - dobre, dobre :-) poszerzam horyzonty kulinarne!
pozdrawiam serdecznie!!!!!

Rita pisze...

kochana Violcio! piękny prezent pięknie wyeksponowany:) to niesamowite, że herb został namalowany na starej desce:) efekt odpadającej farby-genialny!

a co do Twojego krzakokrzewu różanego to..bez kozery powiem 300sztuk;)
pozdrawiam
Just

Qra Domowa pisze...

fajny ten herb,,,super prezent!!1

deZeal pisze...

Piękny prezent u Ciebie zawitał! I bardzo elegancko prezentuje się na swoim miejscu.
Pozdrawiam cieplutko

Rose pisze...

Uwielbiam historię.
Też szukam swoich przodków ale to nie jest takie proste.
Ciekawy i oryginalny prezent.
No i wspaniała znajomość :)
Pozdrowienia od różanego...