To jest waga z tradycją. Mam ją po babci. Fascynowała mnie już w dzieciństwie. Stoi na kuchennym parapecie. Nie odnawiam jej. Chcę żeby wyglądała jak zawsze.
Poniżej kilka szczegółów.
Następna jest dość nowa, liczy sobie "dopiero" 20 lat. Od czasu do czasu ważymy na niej list.
Zbliżenie...
Tę już znacie. Pokazywałam ją już kilka razy. W tej chwili kurki złożyły na niej jajka.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Violcio 11
19 komentarzy:
Oj ,też lubię . Waga po Babci jest prawdziwym skarbem i masz rację zostawiając ją tak pięknie spatynowaną czasem . Chyba odgapię pomysł od Ciebie na gniazdko na wadze ! (mogę?)
Pozdrawiam i uściski ślę.
piękne wagi godne uwagi :)
buziaki
Ta po babci to rarytas, wspaniałe okazy, chciałabym kiedyś w kuchni mieć chociaż jedną taką starą wagę.
Tej pierwszej Ci zazdroszczę i nie mogę sobie darować, bo kiedyś jak byłam małą dziewczynką mieliśmy prawie taką samą.
Pozdrowienia ślę :)
piękna waga po Babci!
Też mam kilka starych wag , tyle , że moje prowadzą o zgrozo żywot piwniczny ..
Ta po Babci, śliczna .
Pozdrawiam ciepło
Jest sie czym pozachwycac, ja sama kupilam sobie na targach staroci w zeszlym roku, taka wage jak ta Twoja na pierwszym zdjeciu, nie moglam sie oprzec a efekt dekoracyjny jest naprawde w pelni zadawalajacy...:)
Jakie śliczne jajeczka....do świat chyba troszkę urosną.
Co do wag....nie wiem czemu, ale zawsze kojarzą mi się z zegarami......
Ta pierwsza waga zachwycila mnie totalnie, coz za ozdoby.
I podoba mi sie ich terazniejsza funkcja.
Pozdrawiam
Piękna kolekcja :)
Piękna kolekcja!Mam podobną jak ta pierwsza. Też służy mi jako dekoracja!!
Pozdrowionka
Wagi jak zegary mają w sobie to coś ponadczasowego ... Dlatego też bardzo je cenię :) Pozdrawiam gorąco
Waga po Babci to prawdziwy skarb, zwłaszcza sentymentalny.
Masz piękny zbiór, zważywszy, że to dopiero cz.I :)
A ja muszę przyznać szczerze, że nie posiadam żadnej wagi, nawet takiej użytkowej. Kuchnia jest na tyle mała, że decyzję o pojawieniu się każdej rzeczy muszę dokładnie roz-WAŻYĆ...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekna, niezwykle dekoracyjna wage odziedziczylas po swojej Babci- to prawdziwy skarb i...chyba tez nie poddalabym jej renowacji....
Swoja kupilam tu, w Niemczech i teraz bardzo zaluje, ze ja odnowilam...Stracila swoj urok, tym bardziej teraz, gdy podziwiam Twoja...
Niedzielne, sloneczne pozdrowienia sle:-)
ojej, pierwsza jest tajemnicza i oryginalna...
Nadgryziona zębem czasu...
ach jo....
Pozdrawiam cieplutko i wiosennie ;-)
przepiekna jest ta waga, chyba tez bym taka nieodnowiana zostawila jak ci sie znudzi zawsze bedziesz mogla to zrobic :)
Wesołych Świat!!
Violciu, życzę Ci Kochana spokoju, radości, pogody ducha...
WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
Wesołych Świąt~!
Prześlij komentarz