wtorek, 3 listopada 2009

Pamiętając o przodkach.

Nawiązując do minionego dnia Wszystkich Świętych chciałabym napisać o mojej pasji. Otóż od 11 lat badam historię mojej rodziny i zbieram wszelkie informacje. Nad schodami mam małą galerię przodków.
W Zaduszki zapalam im świeczki.
To zbiorowe zdjęcie jest z 1918 roku, natomiast ten po prawej to mój prapradziadek- powstaniec styczniowy.
Na głównym planie dziadek, po lewej babcia, o której często wspominam na blogu. Powyżej (po prawej stronie) ich dziadkowie.
Najbardziej lubię dziadka na tym zdjęciu.
Dom dziadków.
To już ja. Przeglądam stare księgi parafialne. Zwróćcie uwagę na katastrofalny ich stan. Przechowywane są często w wilgotnych piwnicach lub korytarzach. Moje zainteresowanie genealogią zaczęło się nagle, po śmierci dziadka. Moi dzadkowie pochodzą z okolic Sandomierza. Po wojnie odebrano im cały majątek i po prostu wypędzono. Nie wolno im było się osiedlać w odległości mniejszej niż 60 kilometrów. Zamieszkali na Pomorzu. Bacia dość szybko przystosowała się do nowej rzeczywistości, dziadek nie. Jego jedynym życzeniem było zostać pochowanym w grobowcu rodzinnym. 11 lat temu dziadek zmarł. Pochowany został zgodnie z życzeniem. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam okolice z których pochodził. Widziałam ruiny ich dawnego dworku, zniszczony park. Zaczęłam się zastanawiać nad siłą, która ludzi ciągnie do miejsc rodzinnych. Duże wrażenie wywarł na mnie grobowiec i tablica z imionami. Nie znałam nikogo z wymienionych. Koniecznie chciałam się dowiedzieć kim byli. Ta ciekawość trzyma mnie do tej pory.
To są przykłady zapisków w księgach. Często są trudne do odczytania. Po powstaniu styczniowym prowadzono je na tych terenach tylko po rosyjsku.
Przepiękna, oprawiona w skórę księga wieczysta.
Pierwszy wpis z roku 1809.
Często myślę o moich przodkach. Zastanawiam się ile jest z nich we mnie. Rozpisałam się, ale jest to temat na który mogę bez końca pisać.
Pzdrawiam Was serdecznie.
Violcio11

18 komentarzy:

barbaratoja pisze...

Bardzo dużo pracy kosztuje zebranie tych wszystkich informacji. A ile daje satysfakcji wiem od mojego kolegi, który też zbiera dane o dalszej i bliższej rodzinie.adzio

Penelopa pisze...

Stworzyłaś wspaniałą galerię i piękne jest to, że chronisz historię swojej rodziny przed zapomnieniem. Stare fotografie mają niepowtarzalny klimat, a jeśli patrzą się z nich nasi przodkowie to mają bezcenną wartośc. Byc może teraz nie tylko z fotografii uśmiechają się do Ciebie ...

Małgośka pisze...

Niesamowity masz zbiór fotografii i pamiątek rodzinnych!Podziwiam!
Pozdrawiam.

13ka pisze...

Mnóstwo pracy włożyłaś żeby dokopać się do tych rodzinnych wieści zazdroszczę, ja też lata temu parałam się rodzinną historią pozdrawiam

MariaPar pisze...

Fantastycznie ! Ja też mam w domu na ścianie takie "drzewo". I tych którzy odeszli na zawsze i tych, którzy tylko wyjechali i tych, którzy mieszkają parę ulic dalej; tych którzy są najbliżsi. Pozdrawiam.

aagaa pisze...

Piękna galeria!Violu,jesteś niesamowita.Podziwiam za upór,z którym szukasz wieści o przodkach,dogrzebujesz się do historii o nich.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

Renata pisze...

Fantastyczna historia, wspaniałe pamiątki. Zgodzę się z Tobą, że jest w nas jakaś głęboka potrzeba sięgnięcia do korzeni.
Mam to samo odkąd zaczęłam poznawać historię moich przodków. Jednak u mnie rozrzut terytorialny, ze tak powiem jest tak duży, że jedyne co udało mi się to odwiedzić miejsce gdzie stał dworek moich pradziadków.

Lubię stare zdjęcia, pamiątki rodzinne, to już wiesz....
Podziwiam Twoją konsekwencję w szukaniu rodzinnych ścieżek. Piękne zdjęcia, piękna galeria...

Pozdrawiam Cię gorąco :)

Katarzyna Urbańska z Tokarskich pisze...

Też szukam ... ale to takie raczkowanie dopiero. Masz ogromny zbiór pamiątek, zdjęć ... ja się chyba tylu nie dokopię. Podzielam Twoją pasję ... bardzo chcemy wiedzieć coś o nas samych poprzez historie sprzed lat. Wiele pracy Cię to wszystkokosztowało, ale warto :) Pozdarwiam serdecznie.

Małgosiaart pisze...

Piękny zbiór:) Uwielbiam stare fotografie, a tym bardziej są cenne, jeśli są na nich nasi bliscy.To wspaniałe co robisz i będzie miało wielką wartość dla potomnych.Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

duzo wytrwalosci i cierpliwosci trzba zeby to wszystko "odkopac" gratulacje

Elle pisze...

Masz wspaniałą pasję, bo to jest pasjonujące :) Wymaga też dużo pracy... To dobrze, że próbujesz ocalić od zapomnienia swoich przodków :)
Pozdrawiam serdecznie :)

ushii pisze...

piękny zbiór fotografii, wspaniale, że poświecasz temu czas
podziwiam Twoje starania... czasem też bym tak chciała, ale nawet nie wiedziałabym gdzie zacząć :( wiem, że brat mojego pradziadka prowadził księgi rodu, ale niestety, nie mam pojęcia gdzie szukać tych ludzi... historia u mnie podobna, wypędzenie, odebranie ziem, po obu stronach rodziny w dodatku... pradziadek musiał wyprzeć się rodziny, tytułu, wykształcenia i wszystkiego by żyć. a babcia nie chce grzebać w przeszłości i mi pomóc :/

pozdrawiam!

Dag-eSz pisze...

Ciekawe są historie naszych przodków :)mam wujka co zajmuje się odkrywaniem drzewa rodzinnego, wiadomo że to jest rodzina jedna z wielu, bo tak można ciągnąc się w nieskończoność - od strony dziadka mamy lub taty itp... On jest od strony mamy mojej mamy.Wszystko rozpisuje - daty urodzenia, śmierci - jak ktoś wziął ślub to dopisuje, jak urodziło się dziecko - też ;)

Kilka lat temu zorganizował spotkanie - aby cała rodzinka mogła się spotkać. Nie wiem do którego pokolenia się dokopał - nie pamiętam :/ Powiadomił wszystkich o spotkaniu, załatwił nocleg w domku wczasowym koło Szklarskiej Poręby. Miało być fajnie -wspólne ognisko, poznanie dalekiej rodziny (byliśmy tam ze 3 dni). Ale wiesz ja się zawiodłam :/ i to bardzo - Ci ludzie - obcy mi okazali się straszni :/ co to nie oni i wogóle jakoś strasznie ich odebrałam - mówię o młodzieży - bo dużo było starszych ludzi - jak moja babcia. Ludzie nie nadawali na moich falach. Liczyło się tylko to kto ile piwa wypije itp - przykre, nie lubię takich ludzi :(
Nie interesuję się tym drzewem genealogicznym, bo i za tą bliższą znaną mi rodziną jakoś tak nie przepadam :/ :P
Cóż bywa ;)
Pozdrawiam cieplutko :)

Anonimowy pisze...

Wspaniała galeria i piękna pasja , która pozwala uchronić od zapomnienia to co najcenniejsze ... Pozdrawiam gorąco

Alexa pisze...

Masz wspaniałą pasję.
Twoje niebywałe samozaparcie i chęć zdobywania wiedzy o swoich przodkach powinny być pięknym darem w przyszłości dla kolejnych pokoleń Waszego rodu.
Gratuluję.

Ita pisze...

Fantastyczna galeria , dobrze że wyeksponowałaś stare zdjęcia ,możesz na nie codziennie zerkać. Podziwiam Cię za pasję w poznawaniu historii rodziny.Dobrze wiedzieć skąd wywodzą się nasze korzenie.
Pozdrawiam serdecznie.

Ala Iwona pisze...

Podziwiam Twoja pasję , jak udało Ci się zdobyć tyle pamiątek po rodzinie.Gratuluję.Pozdrawiam .

violcio11 pisze...

Dziekuje Wam za bardzo mile slowa i komentarze. POzdrawiam cieplo.